Liczba postów: 30
Liczba wątków: 10
Dołączył: Dec 2015
Reputacja:
0
Dzień dobry, nadchodzi sylwester a jak wiadomo sylwester to czas hucznych zabaw z tańcami. Otrzymałam propozycję pójścia na sylwestra , ale nie bardzo potrafię tańczyć. Spędza mi to sen z powiek. Bo to aż wstyd , żeby kobieta w moim wieku. Czy myślicie, że możliwe jest żeby nauczyć się tańczyć , może nie jakoś spektakularnie ale powiedzmy względnie do sylwestra? Co robić? Bardzo chciałabym pójść ale z drugiej strony iść na zabawę sylwestrową i podpierać ściany to bez sensu.
Liczba postów: 30
Liczba wątków: 10
Dołączył: Dec 2015
Reputacja:
0
Chyba masz rację , że ma tylko dwa wyjścia. Bo jedno jest pewne, że chce iść na tę zabawę sylwestrową. Bez względu na to czy nauczę się tańczyć czy nie. Chyba jednak wybiorę lekcję w profesjonalnej szkole tańca. Wolę nie robić z siebie takiej kobiety , która się na niczym nie zna. Ja ogólnie jestem samodzielna i samowystarczalna. Nie potrzebuję mężczyzny żeby zmienić koło w samochodzie kiedy się przebije opona. Sama robię wszystkie naprawy w domu, ogólnie jestem za równouprawnieniem . Nie sądzę , żeby były wyłącznie typowe dla kobiet zadania , może poza noszeniem dziecka pod sercem , porodem i karmieniem piersią. Inny obowiązkami i czynnościami można się sprawiedliwie podzielić tak aby nikt nie czuł się skrzywdzony czy wykorzystywany przez partnera. Takie jest moje zdanie. Tak więc idę na pierwsze nadarzające się zajęcia taneczne i będę się uczyć tańca.